Każda dieta wiąże się z pewnymi ograniczeniami i wykluczeniami. Zastanawiasz się, czy na diecie Dukana dozwolony jest alkohol? Wysokoprocentowe napoje to puste kalorie i nie są dobre dla osób, które chcą zgubić nadmiar kilogramów.
Jedno piwo czy lampka wina na diecie wydaje się czymś niewinnym, ale w żadnej diecie odchudzającej czy mającej na celu zmianę nawyków żywieniowych na zdrowsze, alkohol nie jest mile widziany.
Tym bardziej, że najczęściej do piwa pasują nam frytki, paluszki czy chipsy, które mogą zniszczyć już osiągnięte efekty diety. Po spożyciu alkoholu jesteśmy bardziej skłonni do ustępstw, czyli jest większe prawdopodobieństwo, że złamiemy zasady naszej diety. Fast foody w połączeniu z alkoholem mogą zdecydowanie negatywnie wpłynąć na dotychczasowe efekty.
Alkohol w diecie Dukana
W diecie doktora Dukana w pierwszych dwóch etapach diety nie można spożywać alkoholu i nie ma od tej zasady wyjątków. Później są dozwolone drobne odstępstwa jak małe piwo czy lampka wina. Alkohol obciąża wątrobę, a na diecie proteinowej narząd ten i tak ma dużo pracy i trudno przewidzieć, jak na to wszystko zareaguje dany organizm. Absolutnie wykluczone jest spożywanie kilka razy w tygodniu butelki wina czy kilku piw albo drinków z dodatkiem syropów z cukrem. Pijąc alkohol na diecie, mocno też nadwyrężamy nerki.
Alkohol to puste kalorie
Jeśli zależy nam na redukcji masy ciała, to nie powinniśmy spożywać alkoholu. 1 gram alkoholu to niemal 7 kalorii, czyli niewiele mniej niż ma ich 1 gram tłuszczu. Poza tym jest to energia, którą trudno spalić. To puste kalorie i obciążenie dla wątroby, dlatego warto go ogólnie unikać. Raz na jakiś czas nie zaszkodzi, ale najlepiej usunąć go z menu.
Piwo lub wino w diecie Dukana
Na lampkę wina można skusić się w trzeciej fazie diety Dukana. Najlepiej byłoby go całkowicie odstawić, ale w fazie utrwalania wagi jedna lampka nie powinna zaszkodzić. Będąc na diecie, trzeba na bieżąco obserwować organizm, sprawdzać, jak reaguje na dane odstępstwa i mieć nad tym kontrolę, gdyż wiele zależy od organizmu.
Kwk, f: PhotoMIX-Company / pixabay
